piątek, 6 lutego 2015

Tarte tatin

Miło mi powitać Was dziś pierwszym postem z serii SŁODKIE PIĄTKI! Cel tej serii jest prosty. Nie traćcie czasu na zastanawianie się co smacznego upiec lub przygotować na weekend dla Waszej rodzinki. W kuchni wieczorem znajdziecie gotową odpowiedź.

Zacznę w duchu kuchni francuskiej, którą poznajemy w tym miesiącu. Tarte tatin to tarta z jabłkami w karmelu na cieście francuskim. Cały trick w tym, że piecze się ona do góry nogami. Zaintrygowani? Najpierw karmelizujemy jabłka i układamy w formie do pieczenia, a na nie układamy ciasto.

Czemu tak, a nie inaczej? Wersji jest kilka, ale sprowadzają się one do opowieści o siostrach Tatin, które prowadziły restaurację i hotel i chcąc uratować ciasto zastosowały właśnie taki o to trick. Jedni twierdzą, że po prostu jedna z sióstr się pomyliła i najpierw ułożyła w formie jabłka, a że czas naglił to przykryła je ciastem i po upieczeniu całość przewróciła do góry nogami. Inni uważają, że przypaliła jabłka i nie chcąc narażać ich na dalsze podpiekanie przykryła je ciastem, które chroniło je przed zbytnim ciepłem.

Bez względu na to, która wersja jest prawdziwa, sama koncepcja tej tarty była mi znana od dawna. Przez długi czas jednak nawet nie próbowałam jej zrobić, bo wydawało mi się, że to będzie coś trudnego. Nie do końca rozumiałam jak zawinąć ciasto, a perspektywa odwracania tarty do góry nogami trochę mnie przerażała. Z pomysłem oswoiłam się po zrobieniu tarty z marchewkami na odwróconym spodzie. Nagle wszystko okazało się banalnie proste, szybkie i efektowne. Z tego też powodu, zachęcam Was do wypróbowania przepisu. Będziecie mogli błysnąć w towarzystwie umiejętnością przygotowania francuskiego klasycznego deseru. Możecie go podać na ciepło z lodami lub schłodzony. Ciasto najlepiej smakuje tego samego dnia, kiedy je piekliśmy ;)


Składniki
ciasto francuskie (polecam od razu okrągłe)
5 jabłek (golden delicious, gala)
połowa cytryny
1 szklanka cukru
50g masła

Sposób przygotowania
Jeśli macie naczynie do tarty lub patelnię, na której możecie jednocześnie smażyć i piec to podsmażcie w nim jabłka, a potem nakryjcie je ciastem w tym samym naczyniu. Ja mimo, że mam patelnię, w której mogę piec to... nie mogę jej zmieścić do piekarnika. Kto by pomyślał, że należało to przewidzieć i sprawdzić ;)

Jabłka obieramy i kroimy w ćwiartki. Wydrążamy gniazdo nasienne, polewamy sokiem z cytryny (wtedy nie ściemnieją) i posypujemy połową szklanki cukru. Mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Jabłka puszczą trochę soku, którego nie chcemy na patelni. 

Na patelni rozgrzewamy masło i drugą połowę cukru. Czekamy aż cukier się rozpuści, zbrązowieje i zacznie delikatnie bulgotać. Wtedy wrzucamy jabłka i smażymy około 15 minut obracając co jakiś czas. Mają oblepić się karmelem, a sos ma zgęstnieć. 

Ciasto francuskie ma mieć kształt koła, a jego promień ma być ok. 2cm większy od promienia naczynia, w którym będziemy piec tartę (2cm większe z każdej strony).

Jeśli pieczemy w naczyniu, na którym smażyliśmy jabłka to przykrywamy jabłka ciastem w tym naczyniu. Jeśli będziemy piec w formie na tartę to przekładamy jabłka do wysmarowanej masłem formy. Delikatnie przyciskamy jabłka szpatułką. Dbamy, żeby pokrywały całe dno formy. Przykrywamy je ciastem. Zawijamy wystające brzegi do środka formy, żeby uformowały boki tarty. Nie będzie z tym problemu, śliskie jabłka chętnie zrobią Wam miejsce. Nacinamy ciasto w kilku miejscach nożem, żeby w trakcie pieczenia para z jabłek miała jak się wydostać.

Pieczemy 15-20 minut w 200 stopniach na środkowej półce piekarnika. Ciasto ma się dobrze zarumienić. Po tym czasie wyjmujemy formę i zostawiamy ciasto na 2 godziny, żeby ostygło. Jeśli jesteście niecierpliwi i przełożycie je od razu na talerz to ryzykujecie, że ciasto zwilgotnieje od pary i nie będzie chrupiące.

Ostatni krok to akrobacje. Na górze ciasta układamy paterę lub talerz i przekręcamy połączone naczynia do góry nogami. Zdejmujemy formę, w której piekliśmy ciasto i gotowe!


6 komentarzy:

  1. tarta tatin... od razu przypominam sobie Julię Child i film z Meryl Streep.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ukochany film, zresztą to chyba widać :D

      Usuń
  2. Takie to proste, a ja jeszcze nie robiłam - wstyd;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna :) Tej klasycznej wersji z jabłkami jeszcze nie robiłam. Ale wersja z morelami pamietam, że była obłędna :)

    OdpowiedzUsuń