poniedziałek, 13 maja 2013

Chleb pszenny na zakwasie i piwie



Chleb ten piekłam pierwszy raz, ale okazał się tak smaczny, że mimo lekko spalonej skórki postanowiłam się z Wami natychmiast podzielić przepisem. Następnym razem upiekę go na dolnej półce i powinno być po kłopocie. Odkąd zaczęłam piec chleby szukam przepisu na chleb pszenny, który będzie mógł pełnić rolę codziennego, białego pieczywa. Co do walorów smakowych ten bochenek jest w czołówce. Problemem jednak jest czas, którego potrzebuje on na wyrośnięcie. Tym samym, zapracowanym polecam wypróbować go w weekend. Sowy i nocne marki mogą pokusić się o testy w tygodniu. Warto.


Składniki:
zaczyn
250ml piwa
2 łyżki zakwasu żytniego
50g mąki pszennej chlebowej
ciasto właściwe
170g mąki pszennej chlebowej
330g mąki pszennej zwykłej
10g soli
250ml wody
przygotowany zaczyn

Sposób przygotowania:
Przygotowujemy zaczyn, który będzie odpoczywał 20 godzin.
Podgrzewamy piwo do temperatury 70 stopni i zdejmujemy z ognia. Powoli mieszając wszystko trzepaczką dodajemy mąkę. Powstanie błyszcząca gęsta masa. Studzimy mieszaninę i dodajemy 2 łyżki zakwasu. Zostawiamy przykryty ściereczką na 20 godzin.

Po tym czasie mieszamy mąkę z solą, zaczynem i wodą i zostawiamy na 2,5 godziny. W tym czasie ciasto dwa razy przekładamy. Następnie wyjmujemy ciasto na omączony blat i odgazowujemy, delikatnie naciskając. Formujemy kulę i wkładamy do koszyka do wyrastania pieczywa lub durszlaka. Zostawiamy na kolejne 3 godziny aż wyrośnie.

Nagrzewamy piekarnik z garnkiem, w którym będziemy piec chleb do 260 stopni. Radzę na dolnej półce, chleb pięknie rośnie i łatwo się przypala z wierzchu. Wstawiamy żaroodporne naczynie z wodą i przekładamy ciasto do garnka. Pieczemy 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy naczynie z wodą i zmniejszamy temperaturę do 220 stopni. Pieczemy jeszcze 30 minut.

Wyjmujemy i studzimy na kratce.


sobota, 4 maja 2013

Placek z owocami i migdałową kruszonką


Jeśli lubicie dużą ilość owoców, połączenia słodko-kwaśne i migdały, które nadają ostateczny charakter temu wypiekowi - ten placek powinien przypaść Wam do gustu. Kolejny pomysł na ciasto drożdżowe, czyli deser prosty, idealny na weekendowe popołudnie. Można go spakować w koszyk i ukoronować nim wiosenny piknik. Troszkę mi smutno, że nie dostałam rabarbaru, ale trudno.

Składniki:
350g mąki pszennej
5 łyżek cukru
1 jajko
30g świeżych drożdży
180ml mleka
6 łyżek masła
pół płaskiej łyżeczki soli
900g mrożonych owoców lub jeszcze lepiej świeżych (malin, wiśni, borówek, to co lubicie byle kwaśne)
kruszonka
100g mąki
100g cukru
100g masła
100g migdałów w płatkach
kilka kropel aromatu migdałowego

Sposób przygotowania:
Rozmrozić owoce.
Do miski przesiać mąkę i cukier, dodać drożdże i jajko. Podgrzać mleko i rozpuścić w nim masło. Dodać do mąki. Połączyć wszystko mikserem. Uformowaną kulę zostawić przykrytą w misce na 2 do 3 godzin. 
Formę do ciasta nasmarować masłem. Wyłożyć do niej ciasto i odstawić na kilka minut. Przez ten czas odsączyć owoce z wody i przygotować kruszonkę - wszystkie jej składniki ugnieść dłońmi.
Owoce wyłożyć na ciasto i posypać kruszonką.
Piec 25 minut w 200 stopniach na średniej półce. Kolejne 10 minut piec na górnej półce piekarnika. 
Manewry ze zmianą półek są opcjonalne, ale u mnie się sprawdzają dla optymalnego wypieczenia spodu i kruszonki.