wtorek, 20 stycznia 2015

Samosas


Samosas to klasyczna przystawka kuchni indyjskiej. Myślałam, że wyjdą mi mniejsze pierożki, a okazały się być spore. Przyznam szczerze, że niektóre troszkę się przypaliły, ale nic to. Staram się zachować humor :) Wczoraj było ponoć najbardziej depresyjny dzień w roku. Tyle, że mówiąc szczerze, nie widzę absolutnie żadnej różnicy między nim a dniem dzisiejszym. Nastała szarość i uparcie nie chce minąć. Gdzie jest śnieżna zima i kiedy będzie wiosna?



Składniki
ciasto
400g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
ok. 200ml wody

farsz
200g pokrojonych kostkę ziemniaków (1 duży ziemniak)
150g groszku
pestki z połówki granatu
1 łyżka posiekanego świeżego imbiru
1/2 zielonej papryczki chilli bez pestek posiekanej
1/4 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka zmielonej kolendry
1 łyżeczka zmielonego kminu

Sposób przygotowania
Do mąki dosypujemy sól i dolewamy wody. Zagniatamy sztywne ciasto. Jeśli wody jest za mało dolewamy jeszcze trochę, jeśli ciasto się za bardzo lepi podsypujemy mąką. Ciasto można zagnieść za pomocą miksera z mieszadłem hakiem, tak jak przy cieście do pizzy. Zagniecione ciasto dzielimy na 10 części, formujemy kulki, odkładamy na bok i przykrywamy ściereczką.

Ziemniaki gotujemy 20 minut w rondelku, następnie dodajemy roszek i gotujemy do miękkości.
Na patelni podsmażamy imbir z papryczką chilli. Następnie dodajemy kurkumę, kmin i kolendrę. Smażymy 1 minutę aż przyprawy zaczną wydzielać aromat. Dodajemy groszek i ziemniaki. Mieszamy i ugniatamy widelcem. Dosalamy. Dodajemy pestki grantu. Odstawiamy do wystygnięcia.

Każdą kuleczkę ciasta rozwałkowujemy na okrąg o średnicy ok 12cm. Nakładamy nadzienie na środek, a brzegi smarujemy wodą. Następnie chwytamy ciasto w 3 punktach, wierzchołkach trójkąta równoramiennego i łączymy u góry. Zlepiamy łączące się krawędzie tworząc piramidkę.

Smażymy w gorącym głębokim oleju przez minutę z każdej strony, aż ciasto będzie dobrze zarumienione.


6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Troszkę się przypaliły, ale i tak smacznie wyszło :)

      Usuń
  2. Ciekawe nadzienie :) Ja również słyszałam o tym dniu, ale na szczęście pod koniec dnia :) Pewnie w innym przypadku moja podświadomość by to zakodowała i nic by mi się nie udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja usłyszałam już na początku, ale nie było tak źle :D

      Usuń
  3. Jadłam kiedyś podobne w indyjskiej knajpie, były genialne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pierwszy raz próbowałam ich w knajpce i bardzo mi zasmakowały.

      Usuń