wtorek, 17 lipca 2012

Caprese na śniadanie

Uwielbiam poranki, kiedy nigdzie nie trzeba się spieszyć. Można wstać, jednym otwartym okiem przejrzeć wiadomości, a kiedy zaburczy w brzuchu iść do lodówki i zobaczyć co może nam posłużyć za źródło inspiracji. Kulka mozzarelli i jeden pomidor, który uchował się schowany gdzieś głęboko w koszyku z warzywami. Oliwa z oliwek jest zawsze, podobnie ocet balsamiczny. Bazylia rośnie w doniczce i zastanawia się od dawno po co, bo ciągle więcej na nią patrzę niż z niej korzystam. Zdjęcia zrobione telefonem od niechcenia, bo przecież w święto lenistwa nie będę wywoływać RAWów. Do caprese lubię dodawać oliwki, bo zaostrzają jej smak.

Składniki:
1 pokrojony na kawałki pomidor
1 podarta na kawałki mozzarella (moim zdaniem lepiej oblepia ją wtedy sos)
garść czarnych oliwek
sos
jeden plasterek cebuli
2 ząbki czosnku (wg uznania)
łyżka octu balsamicznego
3 łyżki oliwy
dwie garście liści bazyli
spora szczypta soli
szczypta pieprzu

Sposób przygotowania:
Dresing można przygotować ucierając wszystkie składniki w moździerzu, ale ja używam do tego blendera ręcznego, który sieka wszystko błyskawicznie, a dodatkowo ładnie łączy oliwę z octem.
Dresingiem polewamy wymieszane w misce pomidory, mozzarellę i oliwki. Sosu nie wlewajcie za dużo, żeby sałatka nie pływała. Nadmiar można wstawić do lodówki i wykorzystać następnego dnia.


1 komentarz: