Tartaletki. To chyba najbardziej wdzięczny temat do fotografii, a zarazem wypiek, którego przygotowanie zajmuje niewiele czasu. Bazą jest kruche ciasto przedstawione w poprzednim wpisie. Zwracam jednak waszą uwagę na fakt, że boki ciasta, kiedy podpieka się je bez żadnej zawartości kurczą się i w rzeczywistości stają się niższe niż się spodziewaliśmy. Dodatkowo przypominam o nakłuwaniu spodu widelcem, by nie wybrzuszał się za bardzo (można też ciasto obciążyć kulkami do pieczenia lub grochem - u mnie ryż się nie sprawdza, jest za lekki). Krem przygotowałam z serka mascarpone z bitą śmietaną i cukrem waniliowym. Sama słodycz, więc koniecznie dodajcie kwaśne owoce, by deser nie był zbyt mdły.
Składniki:
ciasto
250g mąki pszennej tortowej
120g schłodzonego masła
100g cukru
1 jajko
ciasto
250g mąki pszennej tortowej
120g schłodzonego masła
100g cukru
1 jajko
krem
150g serka maskarpone
200g ubitej śmietany do deserów 36%
1 łyżeczka cukru waniliowego
maliny i borówki
Sposób przygotowania:
Jeśli macie malakser, wsypujemy
mąkę i cukier i pokrojone w kostkę masło, a następnie w malakserze
ostrzami tniemy wszystko raz wolniej raz szybciej, trochę w trybie
pulsacyjnym, do uzyskania konsystencji lekko wilgotnego piasku.
Następnie dodajemy jajko i powtarzamy czynność, aż ciasto zaczyna nam
się zbijać w duże kawałki, które należy wyrobić przez minutę ręcznie.
Jeśli malaksera brak, mieszamy mąkę z cukrem na blacie/stolnicy/dużej
desce, wrzucamy kawałki masła i kroimy nożem. Mamy uzyskać "mokry
piasek". Nie używamy rąk, by masło nie roztopiło się od ciepła rąk i nie
zaczęło się wszystko lepić. Następnie dodajemy jajko i postępujemy
podobnie, z tym, że ciasto zaczyna być bardziej lepkie i należy je na
koniec wyrobić rękami, by jajko dobrze się rozprowadziło.
Gotowe ciasto wkładamy na min. 30 min. do lodówki.
Po wyjęciu dzielimy ciasto na 4 porcje i rozwałkowujemy na wielkość foremek do tart. Wykładamy nim foremki, nadmiar odcinamy wałkiem. Koniecznie dokładnie nakłuwamy spód ciasta. Pieczemy 20-25 min. do zarumienienia się. Następnie wykładamy na kratkę, by wystygły.
W tym czasie robimy krem. Ubijamy śmietanę z cukrem waniliowym, dodajemy serek mascarpone i wszystko razem dokładnie mieszamy mikserem. Ostudzone ciasto wypełniamy kremem i dekorujemy owocami.
Są przeurocze :)
OdpowiedzUsuń