środa, 27 maja 2015

Gravlax


Choć plastry wędzonego łososia są dostępne w każdym sklepie i mało kto będzie miał ochotę czekać 2 dni, aż surowy łosoś odpowiednia się zamarynuje, to gravlaxa w tym miesiącu nie mogło zabraknąć na blogu. Jest to klasyczny przysmak skandynawski. Odpowiednio przyrządzonego, surowego łososia możemy wykorzystać tak samo jak jego "okopcony" odpowiednik. Nadaje się świetnie do sałatek lub kanapek. Znaną wariacją na jego temat jest dodanie do marynaty buraków. Zyskuje wtedy krwistą, intensywną barwę. Muszę przyznać, że przy okazji tego skandynawskiego miesiąca zakochałam się w przygotowywaniu mini kanapek. Cóż może być lepszego niż ulubiony serial i talerz przekąsek?



Składniki
700g filet z łososia
pęczek koperku
3 łyżki mielonego kminu lub kminku
sól i cukier
4 łyżki wódki

do kanapek  użyła
razowy chleb
majonez
koperek
zielony ogórek
skórka z cytryny

Sposób przygotowania
Łososia przekroić na 2 równe kawałki. Oba natrzeć grubą warstwą soli i cukru, kminem i posiekanym koperkiem. Polać oba kawałki ryby wódką. Ułożyć jeden na drugim, skórą do zewnątrz. Włożyć do miski i owinąć folią spożywczą. Na rybie postawić talerzyk i obciążyć go jakimiś cięższymi słoikami. Chodzi o to, aby ścisnąć łososia, który pod wpływem soli odda wodę. Wstawić do lodówki na 2 doby. Po pierwszej z nich odwinąć rybę, wylać nadmiar płynu i ułożyć ponownie w misce, tym razem kawałkiem, który wcześniej był na dole do góry. Przed podaniem pokroić łososia w cienkie plastry.


2 komentarze: