Z tymi babeczkami nie było łatwo. Pierwsza próba skończyła się kompletnym fiaskiem. Zgodnie z przepisem babeczki należy piec 20 minut. Po 20 minutach w 190 stopniach moje babeczki nie nadawały się do niczego. Wyjęte za wcześnie oklapły i choć dopiekałam je jeszcze przez kolejne 15 minut to efekt końcowy był zdecydowanie niezadowalający. Prezentuję Wam podejście numer dwa. 35 minut w piekarniku i połowa cukinii. Jeśli zmodyfikuje się przepis, babeczki okazują się być bardzo smakowite. Są dobrym pomysłem na śniadanie do pracy. Zdecydowanie muszę zagłębić się w przepisy muffinek na słono.
230g mąki pszennej (może być orkiszowa)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
60ml oliwy
170ml mleka
1 jajko
80-100g startego parmezanu lub grana padano
125g cukinii (gdy dawałam 350g ciasto się nie upiekło)
1 łyżka suszonego tymianku
pieprz i sól
masło czosnkowo-tymiankowe do podania
Sposób przegotowania:
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i mieszamy. Może być robotem z hakiem lub ręcznie. Doprawiamy do smaku. Smarujemy oliwą formę na muffiny i przekładamy ciasto.
Pieczemy 30-35 minut w 190-200 stopniach.
Ja w ostatniej wersji piekłam ok. 30 minut i zostawiłam babeczki w stygnącym piekarniku.
Jakie one apetyczne! :) Muszę kiedyś je zrobić.
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem mogły się nie udać, jeżeli cukinia nie została posolona i odstawiona aż puści sok. Miałam podoby problem z cukiniowymi placuszkami z patelni :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń