Jest coś uspokajającego w przygotowywaniu risotto. Nie jestem już pewna czy to słowa moje czy Nigelli Lawson, ponieważ na pewno słyszałam podobne stwierdzenie z jej ust w którymś z programów. To danie dla tych, którzy lubią gotować i mieszać w garnkach. W sumie takie proste. W sumie takie szybkie. Jednak te 20 minut stania nad rondelkiem, mieszania ryżu, dolewania bulionu i powtarzania tej czynności jak w transie, spokojnie, bez pośpiechu, wprawia w magicznie przyjemny nastrój.
Jeśli chodzi o "techniczne" porady dotyczące risotto, o którym wcześniej na blogu nie pisałam, to po pierwsze używajmy ryżu do risotto, np. arborio. Można kupić w dyskontach i warto mieć go w szafce. Po drugie, warto używać własnoręcznie zrobionego bulionu. Ja co jakiś czas gotuję bulion drobiowy. Można go zjeść jako zupę i 2-3 szklaneczki zamrozić w zamrażalniku. Potem taką szklaneczkę dolewam do wywaru ze szparagów (jak w tym przepisie) czy z grzybów i to w zupełności wystarczy. Po trzecie, używajcie parmezanu lub grana padano, bo ser naprawdę robi różnicę. Po czwarte, eksperymentujcie! Do risotta można dodać naprawdę różne składniki. Byle nie wszystkie jednocześnie. Radzę max 3 składniki poza bazową cebulkę i serem dodawanym na końcu, choć sama nie wiem czy dodaję więcej niż 2.
150g ryżu arborio (do risotto)
szklaneczka bulionu warzywnego lub drobiowego
175ml białego wytrawnego wina (kieliszek)
1/2 białej cebuli pokrojonej w drobną kostkę
250g szparagów
125g wędzonego łososia porwanego na mniejsze kawałki widelcem
masło do smażenia
oliwa z oliwek
2 garście startego parmezanu/grana padano
Sposób przygotowania:
masło do smażenia
oliwa z oliwek
2 garście startego parmezanu/grana padano
Sposób przygotowania:
Szparagi myjemy, odkrajamy im główki i odkładamy. Od pozostałych nóżek odkrywamy zdrewniałe końcówki. Gotujemy główki 3 minuty we wrzącej wodzie z solą, wyjmujemy i gotujemy pozostałe części przez 10 minut. Do pozostałego po gotowaniu wywaru ze szparagów wlewamy szklaneczkę bulionu i pozostawiamy na małym ogniu, by wywar był ciepły, gdy będziemy dolewać go do risotto.
W kolejnym rondelku, w którym będziemy przygotowywać risotto rozpuszczamy pół łyżki masła z łyżką oliwy i podsmażamy przez 5 minut główki szparagów. Wyjmujemy je i odkładamy na bok.
Do rondelka wrzucamy cebulę, delikatnie solimy i podsmażamy aż zmięknie. Dodajemy pokrojone łodyżki i ryż, podsmażamy aż cały ryż pokryje się tłuszczem. Jeśli tłuszczu jest za mało można dolać odrobinę oliwy. Zmniejszamy ogień, dolewamy wino i delikatnie mieszając czekamy aż odparuje. Kiedy tak się stanie, dolewamy chochlę bulionu i dalej mieszamy. Kiedy ryż zaabsorbuje bulion, wlewamy kolejną chochlę i mieszamy dalej. Czynność powtarzamy do czasu aż ryż będzie al dente, czyli miękki i jedwabisty na zewnątrz, ale leciutko twardawy w środku. Powinno to zająć 18-20 minut.
Pod koniec mieszania (3 minuty przed końcem) dodajemy do ryżu odłożone wcześniej główki szparagów i łososia. Po zdjęciu z ognia dodajemy do risotta garść parmezanu. Resztą sera posypujemy porcje po wyłożeniu na talerz.
UWAGA! Soli używam tylko na początku do cebuli, by się nie przysmażyła. Samo danie "dosalam serem".
Pod koniec mieszania (3 minuty przed końcem) dodajemy do ryżu odłożone wcześniej główki szparagów i łososia. Po zdjęciu z ognia dodajemy do risotta garść parmezanu. Resztą sera posypujemy porcje po wyłożeniu na talerz.
UWAGA! Soli używam tylko na początku do cebuli, by się nie przysmażyła. Samo danie "dosalam serem".
mega wypas.
OdpowiedzUsuń