wtorek, 14 sierpnia 2012

Bułeczki drożdzowe ze śliwkami Liski


Przepis na sfotografowane bułeczki znajdziecie na blogu White Plate. Liska dodaje do nich kandyzowaną skórkę pomarańczową, której ja nie miałam pod ręką, więc zrobiłam bez. Dodatkowo bułeczki obtaczałam w cukrze waniliowym i posypałam nim na górze owoce.

Z podanej ilości składników wyszło mi 5 bułek. Choć zazwyczaj w moim mieszkaniu ciasta rosną bardzo szybko, tym razem drożdżówki się nie spieszyły. Mimo to, bułeczki wyszły smaczne i myślę, że się udały. Ponieważ nie wymagają dużo pracy i nadają się idealnie na śniadanie dla kogoś, kto nigdy na śniadanie przed pracą nie ma czasu, to na pewno zagoszczą wśród moich alternatyw śniadaniowych. Można chwycić w rękę i jedząc iść do metra.

Polecam!

Niepozorne bułeczki przed upieczeniem
O wiele bardziej okazałe po upieczeniu



6 komentarzy:

  1. Prezentują się cudownie. Przekąsiłabym taką, choćby do kawy późnym popołudniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. łał! są takie piękne... i coraz więcej śliwek, co mnie bardzo cieszy

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm... Pysznie wyglądają i na pewno tak samo smakują! :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Musza byc pyszne, ze skorka czy bez!

    OdpowiedzUsuń